I jak indywidualność, I jak inny, I jak interesujący. I tacy są właśnie ludzie, którzy w minioną sobotę POBIEGLI literę „I” w ramach wyzwania #RAZEM. Dla niektórych skończyło się to rekordem życiowym. A dla mnie osobistą satysfakcją jest to, że razem biegamy w #biegDUCHA w czwartki (po wakacjach wracamy!) i chodzę na #męskiewędrówki. Dzięki dobrzy ludzie!:)
O samym wyzwaniu tak napisała Marlena Steczkiewicz
1 sierpnia 2020 r. Stara Wieś pod Kraśnikiem. Ach co to był za DZIEŃ. Meldujemy z delikatnym opóźnieniem, że się dokonało. LITERKA „I” ZA NAMI. Można by rzec.. Było nas trzech, w każdym z nas inna krew…..Cel według aplikacji „palcem po mapie” – 16.7 km. Skończyliśmy prawie na 21 km. Nie wspomnę o pieszym ok 3 km powrocie do ostatniego miejsc dokąd mogło dojechać auto. Do dziś uśmiecham się pod nosem na samą myśl, że się udało. Święty Piotr chyba czuwał nad nami… Przesuwając chmury nad nasze głowy. Trasa… Hi hi mówiąc krótko, aż się kurzyło… były górki, pola, lasy, wykańczające podbiegi i błądzący GPS a my za nich… Tempo może bez rewelacji, ale tutaj akurat nie o to chodziło. Huuura udało się. Panie Wojtku Dziękujemy za wsparcie na trasie. Ireneusz Sendecki IRKOM dziękujemy za bezpieczny transport w miłej atmosferze. Witek Bednarz pomysł mega…. Kiedyś z zemsty zabierzemy naszą ekipą na te Podbiegi… Szczególnie jeden. PANU Bogu dziękujemy za wiarę, siłę i moc… Można…??- można. Tylko zawsze trzeba wierzyć… Tak dużo a tak niewiele.
Edyta Niemczyk my to wariatki jesteśmy. Pozytywne oczywiście… Bez wskazań na leczenie…..
Cel szczytny. Do Dzieła. Parę groszy nie. Zaważy na Waszym życiu, ale wspólnie możemy osiągnąć bardzo wiele dobrego. https://zrzutka.pl/yjepcs
Dużo zdrówka Dla dzieciaków.
Dla całej załogi szpitala mnóstwo siły i wytrwałości na co dzień.
P. S. Mariolka wiemy, że patrzyłaś na nas z góry i trzymałaś za nas mocno kciuki. Myślami byłaś z nami bardzo często na trasie… Na Co dzień Bardzo nam CIEBIE brakuje… Kawałek nas to dla CIEBIE….. Pamiętamy Mariola Hubka
Dziękujemy. PAMIĘTAJ, że i Ty zawsze możesz coś z siebie dać dla drugiego człowieka. Serce…..
A [ ja Witek B.] z nimi (między innymi bo jest ich więcej) sobie biegam w czwartkowym #biegDucha a z Ireneusz Sendecki, który zaoferował się, że podrzuci ekipę biegaczy robiących literę „I” chodzę na #męskiewędrówki. Mam szczęście do fajnych ludzi. I jeszcze raz widzę, że ma Pan Jezus rację że „każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”. Ahh dziękuję Ci dobry Boże za każdą z tych osób:)
IRKOM – dzięki za transport i wszelkie wsparcie!
x.W.B.